Czym jest przecwiskręt na motocyklu

Fizyka przeciwskrętu: jak to się dzieje, że motocykl skręca?

Czym dokładnie jest przeciwskręt i jak go opanować? 

Jazda prosto na motocyklu to bułka z masłem. Dopiero zakręty pozwalają odróżnić nowicjusza od bardziej doświadczonego motocyklisty. Aby pokonywać je zgodnie ze sztuką, niezbędne jest świadome stosowanie techniki przeciwskrętu. Co prawda, praktykuje ją każdy motocyklista, chociaż zwykle o tym nie wie. Na czym ta technika polega? W artykule wyjaśniamy dokładnie, czym jest przeciwskręt i jakie siły działają na maszynę podczas pokonywania zakrętów.

Co to jest przeciwskręt w motocyklu? 

Bezpieczne kierowanie jednośladem wymaga świadomego posługiwania się przeciwskrętem. Do tego konieczne jest jednak dobre zrozumienie jego istoty. Na początek ustalmy jedno: każdy sprawny technicznie motocykl „chce” jechać prosto, czyli utrzymywać się w stanie równowagi. Dlatego, aby wejść w zakręt, musimy w pierwszej kolejności wytrącić maszynę z tego stanu.

Jak to wszystko się dzieje? W tym miejscu pojawia się pojęcie przeciwskrętu. W krótkich żołnierskich słowach: przeciwskręt jest to dynamiczne działanie, które polega na skierowaniu przedniego koła przeciwnie do kierunku jazdy. Pogłębienie tego ruchu powoduje, że motocykl coraz mocniej składa się w zakręt. Wyjaśnijmy to na przykładzie. Motocyklista chce skręcić w prawo. Lekko odpychając od siebie prawą rączkę kierownicy, skręca delikatnie przednim kołem w lewo, powodując, że motocykl pochyla się w prawo – tak, dokładnie – skręcamy kierownicę w przeciwną stronę, niż ta w którą chcemy jechać!

Jak skręcać na motocyklu stosując przeciwskręt?

Mamy już jasność, że aby wejść w zakręt musimy wytrącić maszynę ze stanu równowagi i pochylić ją, popychając rączkę kierownicy w stronę przeciwną do zakrętu. Ale czy to oznacza, że samo odepchnięcie końca rączki kierownicy wystarczy, aby skręcić? Oczywiście nie. Przypominając żelazną zasadę techniki kierowania motocyklem: należy zawsze patrzeć tam, gdzie chcemy pojechać, oraz aby skręcać mocniej i zacieśniać zakręt, należy odpychać kierownicę ręką w stronę w którą chcemy pojechać. Rzecz jasna, podczas tego manewru trzeba także zadbać o płynne dodawanie gazu i pracę ciałem, ale o tym innym razem. A co dalej? W momencie, gdy będziemy wychodzić z zakrętu z zamiarem wyprostowania jednośladu, skierujemy przednie koło bardziej do zakrętu.

Jak to się dzieje, że motocykl skręca? Fizyka przeciwskrętu

Wiemy już co należy zrobić, aby wykorzystać technikę przeciwskrętu. Jednak nie do końca wyjaśniliśmy, co dokładnie sprawia, że maszyna pokonuje winkle. Odpowiedź znajdziemy w podstawowych prawach fizyki. Utrzymanie przodu motocykla na łuku umożliwiają dwie siły: siła przyczepności opon oraz siła bezwładności, przeciwdziałające sobie nawzajem. Na przechyloną maszynę działa z kolei: siła grawitacji i skierowana przeciwnie do niej siła odśrodkowa. Kierowca pojazdu zachowuje balans, wykonując minimalne ruchy kierownicą i równoważąc wartości tych sił. Nie bez znaczenia pozostaje tu też tzw. precesja żyroskopowa (w uproszczeniu: zjawisko zmiany kierunku osi obrotu obracających się ciał). W praktyce ma ono stosunkowo niewielki wpływ na sam przechył, ale w dużej mierze ułatwia wykonywanie ruchów kierownicą. 

W pochylonej pozycji motocykla powierzchnia styku opony z podłożem przyjmuje kształt ściętego stożka. Aby łatwo to zrozumieć, można wyobrazić sobie plastikowy kubek do kawy toczący się po ziemi po swojej bocznej ściance. Jaki kształt będzie zataczał ten przedmiot? Kształt okręgu, co wynika z różnej średnicy jego przekroju poprzecznego. Analogicznie dzieje się z oponą.

Czy można nie stosować przeciwskrętu?

Przeciwskręt to temat rzeka i przedmiot niekończących się debat w społeczności fanów dwóch kółek. Są tacy, którzy uparcie twierdzą, że nigdy nie stosują przeciwskrętu. Tłumaczą, że ich maszyna skręca zawsze dokładnie tam, gdzie skierują przednie koło. Gdy jednak przyjrzeć się ich maszynom, często okazuje się, że są to właściciele pojazdów z wąskim profilem przedniej opony i krótszym śladem. Ich pojazdy w istocie inaczej zachowują się na zakrętach, bynajmniej nie znaczy to, że nie wykorzystują przeciwskrętu…

Bo jak można nazwać działanie, gdy przechylona w lewym winklu maszyna zostaje skierowana przednim kołem w stronę lewą, celem wyprostowania jej i wyjścia z zakrętu? Jest to nic innego jak przeciwskręt. Dlaczego? Ponieważ spowodowaliśmy chwilowe przesunięcie powierzchni styku przedniego koła z podłożem w kierunku przeciwnym do tego, w którym chcemy jechać. Nie ma tu znaczenia czy rączki kierownicy są popychane w prawo czy w lewo, ani nawet to, czy motocykl jest wyprostowany czy pochylony. Wbrew opiniom wielu osób, dzieje się to również niezależnie od prędkości. 

Jak ćwiczyć przeciwskręt?

Pomimo tego, że technikę przeciwskrętu stosuje każdy motocyklista (nawet, jeśli o tym nie wie), zdecydowanie bezpieczniej jest praktykować ją w sposób świadomy. Najłatwiej zjawisko to zaobserwować i ćwiczyć, rozpędzając jednoślad do prędkości ok. 50 km/h na prostej, pustej jezdni.

Następnie należy delikatnie popchnąć np. prawą rączkę kierownicy w kierunku od siebie i obserwować, jak motocykl zjeżdża i pochyla się w prawo. Tak samo stanie się podczas wykonywania ruchu w drugą stronę. Trzeba pamiętać, że oprócz odpowiednego balansu ciała przy pokonywaniu zakrętów, ogromne znaczenie ma precyzyjny nacisk na rączki kierownicy oraz dodawanie gazu. Świadome połączenie tych trzech elementów to podstawa precyzyjnego i łatwego skręcania. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, zapoznaj się z naszym artykułem i wideo:

Zdałeś prawo jazdy i co dalej?

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł to zostaw nam komentarz oraz wejdź na nasze social media i zostaw nam Like. Jeśli chcesz więcej, obserwuj nas na naszych kontach na portalach społecznościowych:

Youtube: https://www.youtube.com/@dailymotonet
Facebook: FB.com/DAILYMOTONET
Instagram: instagram.com/DAILYMOTONET
Twitter: twitter.com/DAILYMOTONET